Koncertem artystów przeplatany wypowiedziami ludzi, którzy przez wiele lat przyjaźnili się z Tadeuszem Nalepą i Mirą Kubasińską – we wtorkowy wieczór Rzeszów uczcił pamięć znakomitych muzyków. Podczas prawie czterogodzinnego Breakout Festiwalu publiczność zgromadzona w hali na Podpromiu śpiewała największe przeboje znakomitych muzyków.
Podejrzewam, że gdyby nie to, iż wychowałem się na muzyce Nalepy śpiewałbym nie tu, ale na festiwalu poświęconym twórczości Jerzego Połomskiego, również mojego serdecznego przyjaciela – zdradził widowni Paweł Kukiz, boso wkraczając na scenę w drugiej części koncertu. W repertuarze Kukiza znalazła się słynna „Anna”, za którą zebrał gorące owacje.
Trudno było odmówić udziału
Organizatorom I Breakout Festiwalu udało się zaprosić plejadę polskich gwiazd, co nie było łatwe, gdyż rzeszowski koncert przypadł w sezonie najwiekszych krajowych festiwali. Okazało się jednak, że chciało przyjechać więcej gwiazd i trzeba było robić selekcję. Gwiazdy zapraszał m.in. Piotr Nalepa, syn Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy, dyrektor artystyczny imprezy, który praktycznie cały koncert grał na gitarze. – U Tadeusza Nalepy widziałem brak jakiejkolwiek pozy, również w muzyce. Był jednym z artystów, któremu udało sie łączyć rock i blues i to trafiało do mnie – tak Kasia Kowalska uzasadniła swoją obecność w Rzeszowie. Piosenkarka fantastycznie zaśpiewała „Gdybyś kochał, hej” i „Poszłabym za Tobą”.
Przyjaciele na telebimach
Koncerty gwiazd były przeplatane wypowiedziami osób przez długi czas związanych z twórczością Kubasińskiej i Nalepy. – Widziałem, że ma talent, więc pozwoliłem mu odejść, żeby się nie marnował – wspominał Roman Albrzykowski, w którego orkiestrze grał Nalepa. Inny przyjaciel zdradził, że rzeszowski muzyk często… nie pamiętał tekstów swoich utworów, a „ściągi” przyklejał na gitarze. – Raz śpiewał „Kiedy byłem małym chłopcem”. Po „kiedy byłem” odchylił gitarę, spojrzał w dół i dokończył… „małym chłopcem”, śmiesznie to wyglądało…
Kiedy pierwszy raz spotkałem się z nim, byłem tak stremowany, że bez słowa wypiłem szklankę gorzkiej herbaty, której nienawidziłem, bo bałem sie takiego mistrza poprosić o cukier – śmiał się Bogdan Kowalewski, grający z Breakoutami.
Teksty okazały się za trudne
Publiczność doskonale się bawiła przy występach: Ewy Bem, Kasi Kowalskiej, Artura Gadowskiego – który rozpoczął imprezę – Pawła Kukiza oraz zespołów „Perfect”, „Dżem” i „Nie-bo”. Przeboje Nalepy zaśpiewali też: Maciej Maleńczuk, Józef Skrzek, a także „1984” i „Haratacze”. Dla kilku z nich teksty piosenek okazały się dość trudne. Z kartką śpiewał m.in. wokalista „Harataczy”, bez ściągi trudno też było zacząć występ Maciejowi Balcarowi z „Dżemu”. Nie do końca również udał się finał, gdzie wszyscy mieli wspólnie zaśpiewać „Kiedy byłem małym chłopcem”. Kasia Kowalska w ogóle się nie pojawiła a Maleńczuk i Kukiz zeszli ze sceny. Publiczność nie była z tego zadowolona, ale mimo tego bawiła sie wyśmienicie.
Breakout Festiwal Okazał się wspaniałym koncertem, który na pewno długo pozostanie w pamięci rzeszowian. Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję.
Zapraszam też na stronę o Mariah Carey.